Chris Jericho: Wchodzę ostatnio na telewizor "pacze" i się nadziwić nie mogę. Randy Orton wita się z Main Eventem?! Who fuck pushed there him?! Nie spodobało mi się to za bardzo, ale mimo wszystko traktuje Randy'ego jak syna. :) Mimo, że w obecnym stanie NIE MA SZANS na pas TDW, chciałbym zmierzyć się z nim w walce o ten tytuł! Głupio brzmi tak? Nie! Bo to...prawda! Randy Orton powinien powalczyć o pas TV i...temat jest bardzo ciekawy. Triple H oraz Randy Orton to dwie IDENTYCZNE postacie, obaj są dużo gorsi od Chrisa Jericho. Ale obaj też są na równi ze sobą i mogą powalczyć o to samo. Nie potrzebny jest tam Jack Swagger. Jeżeli TDW chce zgarnąć pieniądze to zgarnął je na tych dwóch zawodnikach...wszyscy chcą zobaczyć ich feud prawda? OCZYWIŚCIE! Wszystko to zostanie opisane..
Chris Jericho: Wow...obaj tacy przystojni. <HAHAHAHAHHAHAHAHAH!> Przejdźmy jednak do rzeczy. Obaj mają w sobie to coś...charyzmę? Każdy ma choć odrobinę charyzmy, oni też mają tą "odrobinę", a może nawet i trochę więcej? Chris Jericho i tak ma jej najwięcej! To, że moja osoba jest najważniejsza już wiemy, ale...nie podałem jeszcze pretekstów do tego, aby owy feud był wzięty pod uwagę, przez zarząd. Obaj panowie starają się obecnie, a Randy Orton był tzw. zapychaczem, bo nie było Chrisa Jericho. Podam wam kilka pretekstów dla których Randy Orton oraz Triple H powinni mieć ze sobą feuda.
- Ta...pierwszym powodem jest raczej Swagger jako mistrz, który jest strasznie nudny. Nie wygłosił nawet proma, a już mi się znudził, dziwne nie? Zmieńcie go, R-Trutha zaczynałem lubić.
- Zacznijmy może od czasów, kiedy to Randy Orton w tym biznesie znaczył bardzo dużo. To były czasy Evolution...HHH-Orton...nie dokończyliście jeszcze swojej sprzeczki kilka lat temu. Powinniście ją dokończyć, ale w...TDW! To idealne miejsce na dokończenie tego! Spróbujcie!
- Podobny styl walki - ta cecha jest bardzo ważna. Bylibyście w stanie wykręcić dobrą walkę na miarę pasa Television. Niektórym wydaje się, że nie? Macie racje...WYDAJE WAM SIĘ! Są w stanie wykręcić walkę, niech Orton weźmie się tylko w garść...bo Triple H jest w formie.
- Obaj macie charyzmę równą sobie. Ale nie równą Chrisowi Jericho...wasza walka byłaby czymś ciekawym i byłoby to zdecydowanie na dłuższą metę. Do tego, przy mikrofonie jesteście na równi i mam nadzieję, że to się potoczy na MÓJ sposób.
- WYPROMOWALIBYŚCIE SIĘ! To główna cecha, dla której widziałbym ten feud i chciałbym tam zobaczyć wygrywającego Ortona, który pnie się górę i w końcu zawalczy z wielkim Chrisem Jericho, ale z taką formą...Triple H pokonałby Ortona z palcem w dupie. Któryś z nich MUSI zawalczyć ze mną o pas TDW.
Chris Jericho: Tak wiem...nie musicie mi tego mówić! Mam głowę do takich rzeczy! I...mam nadzieję, że wszystkim się podobało. Pamiętajcie, aby śledzić mój blog i uważnie czytać kolejne epizody "Chris Jericho paczy". Nawet zarząd, zawodnicy...to naprawdę będzie dla was przydatne, ale co może wiedzieć, marny Y2J? WSZYSTKOOOOOOOO! NEVER! EVER...Już jutro zobaczycie Chrisa Jericho z mikrofonem w ręku!